Straciłam wiarę. Straciłam wiarę w to opowiadanie, jak i w moje zdolności pisarskie związane z tym opowiadaniem. Nie potrafię napisać jednego pieprzonego zdania do tego opowiadania. Czuję się, jakby coś blokowało mnie, moją wyobraźnię. Straciłam też wiarę w to, że ktoś jeszcze czyta to opowiadanie. A ono jest dla mnie strasznie ważne. Może nie zdajecie sobie z tego sprawy, ale tutaj opisuję po trochu moje własne życie. Oczywiście nie wszystko jest tu w całości o mnie. Ale na przykład jeśli chodzi o szkołę albo w jakiejś części o rodziców. Wtedy bohaterką tej opowieści stawałam się ja.
Jest mi strasznie przykro, że nikt już nie komentuje go, nikt nawet nie pyta się, kiedy będzie następny rozdział. Dlatego postanowiłam, że...
Jest mi strasznie przykro, że nikt już nie komentuje go, nikt nawet nie pyta się, kiedy będzie następny rozdział. Dlatego postanowiłam, że...
Kończę z tym. Kończę z tym blogiem i pisaniem go.
To już raczej nieodwołalna decyzja, chyba że zdarzy się cud i odezwiecie się, że nie chcecie, żebym przestała go pisać, chociaż jakoś już w to nie wierzę.
Od tej pory skupię się na prowadzeniu bloga feeling-in-lovee.blogspot.com oraz skupię się na opowiadaniu o 5 Seconds of Summer, które właśnie piszę. Mam nadzieję, że chociaż to będziecie czytać, przynajmniej wtedy będę wiedzieć, że doceniacie to, co piszę.
Żegnajcie
Wasza Kat xx.