wtorek, 29 października 2013

Rozdział 24: "To koniec."

     Ostatnie dni we Francji spędziłyśmy na zabawie, chcą jak najskuteczniej zapomnieć o wszystkich zmartwieniach, bólu. Było to trudne, bo nie mogłyśmy przestać o wszystkim myśleć, ale jakoś sobie poradziłyśmy. W dużej mierze, dzięki Meredith. Zajmowała całą naszą uwagę, dzięki czemu poświęcałyśmy jej cały swój czas i wszystkie swoje myśli. Człowiek musi mieć czym się zająć, żeby nie myśleć o wszystkich przykrych rzeczach, bo inaczej może oszaleć od natłoku myśli. 
     To były nasze najlepsze wakacje w życiu! Dlatego czułam wielki smutek, gdy rozpakowywałam się w swoim pokoju, w Londynie. Stojąc przed szafą i bezmyślnie wpatrując się w jej zawartość, myślałam nad tym, co powiedziałam Niall'owi w tej wiadomości. Żałowałam niektórych słów, ale byłam na skraju załamania nerwowego. W sumie to w tej chwili też byłam. Myślę, że w tym momencie, jedna mała rzecz potrafiła by mnie doprowadzić do łez, nawet zwykła błahostka. Dlaczego to wszystko jest takie trudne? Szczególnie miłość. Dlaczego miłość musi się wiązać nie tylko z radością, ale także i z bólem, niewyobrażalnym cierpieniem? Dlaczego nie może być w tym tylko samej radości i szczęścia? Bo życie jest nie fair. Rozpieszcza tych "wybranych", a dołuje tych "gorszych". 
     Kiedy już skończyłam rozpakowywać swoje rzeczy, poszłam do kuchni, w której siedziała Sophie.
- Gdzie Merrie? - spytałam, przyglądając się blondynce.
- Śpi.
- Coś się stało?
     Nic nie mówiąc, podała mi swój telefon. Spojrzałam na wyświetlacz:

256 nieodebranych połączeń od:
Hazza <3
Niall
Louis
Liam
Zayn

46 wiadomości od: Hazza <3

- Sprawdź swój. - szepnęła dziewczyna.
     Włączyłam komórkę, a widząc informację, wyświetlaną na ekranie, zbladłam gwałtownie.

312 nieodebranych połączeń od:
Nialler <3
Harry
Zayn
Liam
Louis

78 wiadomości od: Nialler <3

- Czyli te nasze wiadomości poskutkowały? - spytałam, nie mogąc wyjść z szoku.
- Na to wygląda. - uśmiechnęła się delikatnie.
     Czyli co? Musiałyśmy nimi porządnie potrząsnąć, żeby się odezwali? To jest nierealne. Ale prawdziwe, podszepnął mi głosik w mej główce. Postanowiłyśmy przeczytać kilka sms-ów.

Od: Nialler <3:
Kat, kochanie. Proszę, to nie tak
jak myślisz! Nie znudziłaś mi się!
To jest niemożliwe!
Kocham Cię! Obiecuję, że Ci
wszystko wyjaśnię, jak tylko wrócimy!

Od: Nialler <3
Kat, do cholery jasnej, odbierz! 
Co się z Wami dzieje?! Odbierz,
proszę Kat. Martwimy się, 
odchodzimy od zmysłów!
Dlaczego nie odbieracie? Proszę, Kat.
Odbierz. Naprawdę, obiecuję, 
że Wam wszystko wyjaśnimy, jednak
dopiero jak wrócimy. Wcześniej
nie możemy. Proszę, Kat...
MARTWIMY SIĘ!!!

     Poczułam gwałtowny przypływ złości, a w tej samej chwili usłyszałam rozwścieczony głos Sophie:
- Martwimy się?!
- A co, my się, kurwa, nie martwiłyśmy? - warknęłam. Ja im tego, do kurwy nędzy, nie daruję! Jeszcze mnie tak popamiętają, że lepiej nie mówić!
     Już miałyśmy zacząć kontynuować tyradę, gdy rozdzwonił się nagle mój telefon. Spojrzała na wyświetlacz. Zayn.
- Wygarniemy im? - spytałam.
- O tak. - odparła z diabelskim błyskiem w oku. Wzięłam głęboki wdech i odebrałam.
J: Halo?
     Mój głos był lodowaty, z czego byłam naprawdę dumna.
Z: Na reszcie! Wiesz jak się o was martwiliśmy?!
S: Czyżby?
H: Wątpicie w to?
J: A coś ty sobie, do cholery jasnej,  myślał?! Przez prawie dwa miesiące się nie odzywaliście! Zlewaliście nas doszczętnie! I ty się dziwisz, że my w to wątpimy?!
Li: Ale...
S: Nie. Teraz my mówimy, a wy nas w końcu wysłuchacie. Zawiodłyśmy się na was. Gdybyśmy nie nagrały tych wiadomości Harry'emu i Niall'owi, nie odezwalibyście się słowem.
J: A my nie chciałyśmy niczego więcej poza głupim sms-esem Hej, dziewczyny! Co u Was słychać? Bo u nas wszystko gra! Powiedzcie, czy my prosiłyśmy o tak wiele?
Lou: Nie...
S: No właśnie, a nawet tego nie dostałyśmy!
J: Jest tam z wami Niall?
N: Jestem...
J: To dlaczego się nie odzywasz, do cholery jasnej?!
    Poczułam jak ciśnienie mi skacze, głowa zaczyna pulsować tępym bólem, a z twarzy odchodzi krew. Sophie dostrzegła co się ze mną dzieje.
- Kat? Wszystko ok?
- Daj... mi... jakąś... torbę... - wyjąkałam, czując, jak zaczyna mi brakować tchu. Blondynka szybko coś znalazła i wkrótce powoli zaczęłam spokojniej oddychać w torbę.
N: Kat? Co się tam dzieje?! Nic ci nie jest?!
     Odczekałam chwilę, żeby mieć pewność, że mój głos nie będzie brzmiał, jakbym dostała napadu histerii.
J: Nie udawaj, że cię to obchodzi. Mam już dość tego ciągłego zamartwiania się o ciebie, o to, czy nie znalazłeś sobie może jakiejś fajniejszej dziewczyny ode mnie, czy ci się już przypadkiem nie znudziłam. Mam już dosyć. Starałam się, naprawdę się starałam, bo cię kocham. Ale jak widać nie dałam rady. Na tym polu poniosłam porażkę.
N: Kat...
J: Nie, Niall. Nic już nie mów. Nie utrudniaj mi niczego, bo... To koniec. Ja już nie daję radę, ale muszę być silna, chociażby dla Merrie, bo mnie potrzebuje, a jej jedynej nie mogę zawieść. Przykro mi, Niall. Naprawdę. Ale to koniec.
     Nie mówiąc już nic, poszłam do swojego pokoju, gdzie w końcu dałam upust swoim uczuciom. Czyli, krótko mówiąc wpadłam w histerię nad histeriami.


J: Gratuluję ci, Niall. Przez ciebie teraz Kat będzie płakać i godzinami oglądać Glee, żeby jeszcze bardziej się dołować, dopóki przynajmniej Merrie nie pójdzie do szkoły.
N: Ale dajcie mi w końcu dojść do słowa! Nie odzywaliśmy się, bo baliśmy się, że któryś z nas wygada się, że chcę się oświadczyć Kat!
     Wydałam z siebie cichutki okrzyk zaskoczenia. Niall chce się oświadczyć Kat?!
J: Ale... jesteś tego na sto procent pewien?
N: Tak, Sophie. Jak niczego innego na świecie. Nieważne, że jesteśmy ze sobą niewiele ponad pół roku. Nieważne, że Kat ma niecałe dziewiętnaście, a ja niecałe dwadzieścia lat. Kocham ją najbardziej na świecie i nie mogę bez niej żyć.
     Zawahałam się.
J: To w takim razie wracajcie jak najszybciej, ale jeżeli nie masz najpiękniejszego pierścionka na calutkim świecie, to lepiej się tu nie pokazuj! Bo inaczej nogi i ręce ci z dupy powyrywam!


I jak?
Zaskoczeni?? :P
Mam nadzieję.
Słuchajcie... jest taka sprawa... Mam problem z napisaniem jednego rozdziału... Jeżeli ktoś jest chętny do pomocy, to niech pisze, będę bardzo wdzięczna :D
Każda pomoc mile widziana :)
I oczywiście nie za darmo! Za pomoc daję... dedyki przez do trzydziestego rozdziału!
15 komentarzy = Rozdział 25
Przy okazji chciałabym Wam zareklamować pewnego bloga. Jest to http://mywaytobehappy95.blogspot.com/. Ta dziewczyna po prostu genialnie pisze, ale jest mało komentarzy na jej blogu i byłabym bardzo wdzięczna, gdybyście napisali jej dobre słowo o jej opowiadaniu. Ta dziewczyna ma ogromny talent i jestem pewna, że bardzo dużo osób to czyta, tylko są leniami i nie chce im się pisać komentarzy :P
Do zobaczenia wkrótce! 
Kat xx.

23 komentarze :

  1. Cześć, jeśli chcesz to mogę Ci pomóc ! :) . Jak chcesz mnie sprawdzić jak pisze to zapraszam na mojego bloga . To nie spam jak coś http://niall-hooran-fan-fiction.blogspot.com/ Jeśli coś to zapraszam na TT : @looolu_ :) xx.

    OdpowiedzUsuń
  2. kjddgdlsdlfhsddha <3 kocham

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta końcówka... ♥
    Rozdział zajebisty, czekam na kolejny ^.^

    OdpowiedzUsuń
  4. ludzie komętujcioe

    OdpowiedzUsuń
  5. a bosz o.OOO to jest boskie !o.O!o.O! awwww <3

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedy następny dodasz troszkę wcześniej ??

    OdpowiedzUsuń
  7. o kurczę ! to opowiadanie jest exxtra !.
    Już się nie mogę doczekać oświadczyn Nialla <3 ... oj będzie się działo :D
    A tym, że taki powód był, że się do nich nie odzywali ... zbiłaś mnie z tym z tropu !! w życiu bym nie pomyślała o tym w ten sposób !.
    no cóż pozostaje mi czekać na dalsze przygody bohaterów ;3

    Zapraszam też w wolnej chwili do mnie :
    http://justgivemeafreelove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. ja też nie myślałam że on chce sie oświadczyć <3 zajebiste

    OdpowiedzUsuń
  9. dobra zaskoczyłaś mnie O.o ale teraz masz wszystko naprawić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. kiedy następny ??? <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, już się pisze :P
      Loooolu dzielnie pomaga mi go rozpisywać :D
      PS. Czy ja przypadkiem już kilka razy nie prosiłam, żebyście się podpisywali w komentarzach, ci co piszą z anonima??

      Usuń
    2. przepraszam/ magda

      Usuń
  11. czekam na następny <3
    //królowa jednorożców

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham twoje blogi <3<3<3
    Z niecierpliwością czekam na NEXT :D

    OdpowiedzUsuń
  13. kiedy następny >?

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak oni mogli ?! Ale moje zaskoczenie... Niall chce się oświadczyć Kat ! :o :D ale czaad :D już nie mogę się doczekać jej reakcji ! Hahaha :D

    OdpowiedzUsuń