piątek, 9 sierpnia 2013

Rozdział 18: "Przepraszam, kochanie"

    Paul mówił, że pomysł z filmem bardzo spodobał się chłopakom. Oczywiście nie wiedzieli, że to ja na niego wpadłam. Gdyby się dowiedzieli, pewnie by się nie zgodzili na niego. Przygotowania miały się zacząć po dwudziestych urodzinach Zayn'a. Podobno manager znalazł już ekipę, która podejmie się wyzwania spędzenia z nimi sześciu miesięcy. Szacun.
    Sytuacja z Niall'em, Louisem i Liamem była ciągle taka sama jak przed tygodniem. Boże, dlaczego ja się wtedy nie broniłam? Może to wszystko potoczyło się wtedy inaczej. W końcu ja nie chciałam nikogo skrzywdzić! Chciałam tylko znaleźć odpowiedzi na swoje pytania. Ale zamiast nich były łzy i... złamane serce. I jak tu chcieć żyć? Och, nie gadaj takich głupot! - oburzył się mój wewnętrzny głosik. W dupie ci się poprzewracało! Weź się w garść! Sophie i Meredith by ci nie darowały czegoś takiego! Westchnęłam. Ten głosik ma rację. W dupie mi się poprzewracało od tego wszystkiego i głupoty wygaduję, a raczej myślę. Nie ma co się użalać nad sobą i myśleć "co by było gdyby..." bo to mi nie pomoże w pozbieraniu się i zapomnieniu o tym co było, pomyślałam, gdy pakowałam rzeczy do plecaka. Szłam tego dnia do Meredith. Obiecałam tej małej, że zacznę ją uczyć grać na gitarze. A obietnica to obietnica. Dyrektorka często mi powtarzała, że nie powinnam się przywiązywać do żadnego dziecka, ale gdy tylko ujrzałam zapłakaną Merrie, poczułam, że coś nas łączy. Przypominała mi samą siebie w jej wieku. Małą, zagubioną, potrzebującą przyjaciela dziewczynkę. Podbiła moje serce niemal z miejsca. 
    Chwyciłam gitarę, którą dostałam od Niall'a i od razu ogarnął mnie smutek. Tęskniłam za nim cholernie. Za jego wielkimi, lazurowymi, roześmianymi oczami. Za tym w jaki sposób mnie przytulał. Za naszymi rozmowami. I... za tymi pocałunkami, którymi obdarzał mnie od czasu do czasu. Tęskniłam za NIM całym. I nic na to nie mogłam poradzić. Ze złością otarłam łzy, które nagle pojawiły się w moich oczach, założyłam kurtkę i buty i wyszłam z domu na grudniowy mróz, zakładając przy okazji również czapkę, która miała mnie chronić przed padającym śniegiem. 

***

- Katie! Przyszłaś! - wykrzyknęła Meredith, rzucając mi się w objęcia. Zaśmiałam się.
- No oczywiście, że przyszłam! Przecież obiecałam.
- A wiesz, że ktoś dzisiaj przyjdzie się nami zająć? A właściwie to oni zajmą się resztą, bo ty jesteś tu dzisiaj tylko dla mnie. - trajkotała wesoło, ciągnąc mnie za rękę w kąt salonu.
    Na początku zaczęłyśmy od podstawowych chwytów. Merrie była bardzo pojętną uczennicą. W pewnym momencie poprosiła mnie bym jej coś zagrała. Zamyśliłam się nad piosenką, ale szybko dość wybrałam Bruno Marsa Grenade. Właściwie to nie wiem dlaczego ją wybrałam, ale jakoś pasowała do mojego nastroju. 








Easy come, easy go
That's just how you live, oh
Take, take, take it all
But you never give,
Should have known you was trouble from the first kiss
Had your eyes wide open,
Why were they open?

Gave you all I had and you tossed it into trash,
You tossed it into trash, you did.
To give me all your love is all
I've ever asked cause what you don't understand, is

I'd catch a grenade for ya (yeah, yeah, yeah)
Throw my hand on a blade for ya (yeah, yeah, yeah)
I'd jump in front of a train for ya ( yeah, yeah, yeah)
You know I'd do anything for ya (yeah, yeah, yeah) Oh, oh
I would go through all this pain,
Take a bullet straight through my brain,
Yes, I would die for ya baby;
But you won't do the same.

No, no, no, no
Black, black, black and blue beat me till I'm numb 
Tell the devil I said 'hey' when you get back to where you from
Mad woman, bad woman
That's just what you are, yeah,
You'll smile in my face then rip the brakes out my car.

Gave you all I had
And you tossed it into trash
You tossed it into trash, yes you did.
To give me all your love is all I've ever asked
Cause what you don't understand, is

I'd catch a grenade for ya (yeah, yeah, yeah)
Throw my hand on a blade for ya (yeah, yeah, yeah)
I'd jump in front of a train for ya (yeah, yeah, yeah )
You know I'd do anything for ya (yeah, yeah, yeah) Oh, oh
I would go through all this pain,
Take a bullet straight through my brain,
Yes, I would die for ya baby
But you won't do the same.

If my body was on fire, oh you'd watch me burn down in flames.
You said you loved me you're a liar cause you never, ever, ever did baby!

But darling I'll still catch a grenade for ya (yeah, yeah, yeah)
Throw my hand on a blade for ya (yeah, yeah, yeah)
I'd jump in front of a train for ya (yeah, yeah, yeah)
You know I'd do anything for ya (yeah, yeah, yeah) Oh, oh
I would go through all this pain,
Take a bullet straight through my brain,
Yes, I would die for ya baby; but you won't do the same.
No, you won't do the same,
You wouldn't do the same,
Ooh, you'll never do the same.
No, no, no, no.


- Och, Katie! Czemu płaczesz? Nie płacz! - usłyszałam, gdy zabrzmiały ostatnie nuty. Nawet nie zauważyłam, że zaczęłam płakać! Meredith spojrzała na mnie zmartwiona  i objęła mocno w pasie. Z westchnieniem oddałam dziecięcy uścisk.

- Przepraszam, skarbie. Po prostu... - jak wytłumaczyć dwunastolatce, że mam złamane serce i to po części przez swoją głupotę? -... zraniłam kogoś na kim mi bardzo zależy, przez swoją głupotę i ten ktoś mi tego nie wybaczy i mnie nienawidzi. - wyjaśniłam smutno, garbiąc ramiona. 
- Ale ciebie nie można nienawidzić! - zaprzeczyła gwałtownie. - Ja na pewno cię nie nienawidzę. Kocham cię, Katie.
- Ja ciebie też, Merrie.
    Uśmiechnęłam się lekko. Tylko Meredith mówi do mnie Katie. Dziewczynka spojrzała na coś 
co znajdowało się za mną. Podążyłam za jej wzrokiem i zamarłam.
- O Boże...


    Tego dnia całą piątką poszliśmy do domu dziecka, w którym mieszka Sophie. Mieliśmy zając się grupką dzieciaków. Żaden z nas nie spodziewał się tutaj Kat. Ale była. Zajmowała się tą małą, Meredith. Uczyła ją grać na gitarze, którą dostała ode mnie. Kiedy Kate się wyprowadziła, Harry i Zayn zrobili nam strasznie dziką awanturę. Krzyczeli na nas na zmianę, przez dokładnie pięć godzin. Nie wiem jak Lou i Liamowi, ale mnie od razu zrobiło się głupio. Nawrzeszczeliśmy na nią bez wyraźnego powodu. Wstydziłem się do niej zadzwonić, a pójść do niej nie mogłem, bo chłopcy nie chcieli mi powiedzieć, gdzie teraz mieszka Kat. Nieraz słyszałem jak wieczorami Harry i Zayn rozmawiają przyciszonymi głosami w kuchni o Kate. Martwili się o nią, przez co ja również automatycznie zacząłem się martwić.
    A teraz ona tu jest. Jest tutaj, a jej oczy, na mój widok wyrażały... Strach? Niepewność?
- O Boże... - szepnęła. Zerwała się na równe nogi i zaczęła w pośpiechu zbierać rzeczy. - Przepraszam cię, Merrie, ale lepiej będzie jak już sobie pójdę. Przyjdę do ciebie jutro, dobrze, kochanie?
- Dobrze. - dziewczynka posmutniała. Kate pocałowała ją w czoło i mruknęła jej coś do ucha. - Ja ciebie też.
    Minęła mnie, nie patrząc w moją stronę i wyszła. Poczułem jak Harry mnie popycha w stronę drzwi.
- No, rusz się! Biegnij za nią!


    Cholera jasna! Musieli przyjść?! Musieli?! Szłam szybkim krokiem, kurczowo zaciskając palce na pasku od plecaka. Nie byłam wściekła na nich, tylko na siebie. Za swoją reakcję na widok Niall'a. Za motyle w brzuchu, dreszcz na plecach i chęć rzucenia się mu w ramiona. Przecież miałam zapomnieć! Usłyszałam za sobą kroki, czyjaś dłoń obróciła mnie w swoją stronę i zatonęłam w czyichś silnych ramionach.
- Kat... - rozległ się głos Niall'a tuż przy moim uchu. - Przepraszam.
    Siłą woli odsunęłam się od niego. 
- Nie. Powiedziałeś to co myślałeś, to co leżało ci na sercu i wszystko ok. Bolało, ale przeżyję. Tak mnie widzisz...
    Przerwał mi pocałunkiem. Załkałam i objęłam go ramionami za szyję. Całował gwałtownie i zapamiętale, ale jednocześnie czule i namiętnie. Nie zwracaliśmy uwagi na spadające na nasze głowy puchate płatki śniegu, na jeżdżące samochody, czy od czasu do czasu mijających nas ludzi. Byliśmy tylko ja i on. My. Zyskałam pewność. Oderwałam się od jego ust i za nim zdążył coś powiedzieć, wyznałam cicho:
- Kocham cię.
    Jego piękne, szafirowe oczy zalśniły nagle, a twarz rozjaśniła się w słodkim, radosnym uśmiechu.
- Ja ciebie też. I... Przepraszasz, kochanie.
    Ta rozłąka jednak dobrze nam zrobiła. Teraz już mam pewność. Na sto procent kocham Niall'a i nie pozwolę już mu odejść. Nigdy, przenigdy.


Witajcie, miśki! Oto rozdział 18! Wyjaśniło się już kogo kocha Kat i mam nadzieję, że się nie zawiedliście. Ja osobiście, jestem zadowolona z tego rozdziału, ale to dlatego, że uwielbiam takie momenty, a ktoś mi kiedyś powiedział, że jestem mistrzynią w pisaniu takich słodkich momentów. Chciałabym, żeby Wam również podobał się ten rozdział :)
Zapraszam też do komentowania mojego drugiego bloga: fairy-tale-with-you.blogspot.com
16 komentarzy = Rozdział 19
Do zobaczenia!
Kat xx.
PS. Proszę, Anonimki, podpisujcie się w komentarzach!

17 komentarzy :

  1. Rozdział jest po prostu... No... Brak mi słów. Jest zajebisty. Nie to za mało powiedziane... Ale czemu tak krótko?!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurwa, ja pierdole, zajebiste w chuj!!! Nate = Niall + Kate ♥
    Ja piździu, emocje są, cicho kibicowałam tej dwójce, serio :D Fuck, nie wiem, co napisać >.<
    Odebrało mi mowę, słodki rozdział *>* Ciekawe, co na to Louis i Liam XD
    Pozdrawiam i życzę dużo wenki. C;
    Przepraszam, że ostatnio takie krótkie komentarze piszę :"(

    OdpowiedzUsuń
  3. wiedziałam że bd z Niallerem (bynajmniej miałam taką nadzieję która się ziściła :D ) no pozostaje czekanie na kolejny rozdział i reakcje Lilo ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj zaczęłam czytać, i oderwać się nie mogłam <3.
    Świetne, liczyłam na to że Kate będzie z Niallem ♥

    Gabrysia. xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest cudowny, wzruszyłam się,
    Bardzo się ciesze że Kat wybrała Nialla.
    Czekam na n<3 :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Superrrr!! Jest z Niallem<3 Teraz tylko czekać aż wszyscy się pogodzą i Kate znów zamieszka z 1d :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny! Chce wiecej!!! Syl xx

    OdpowiedzUsuń
  8. szybko sie czyta i przyjemnie nie wiem czy też tak macie ale strasznie sie wczułam i okazuje wszystkie emocje jakie są w każdym rozdziale od śmiechu po łzy , czekam na wiecej :)


    nina

    OdpowiedzUsuń
  9. świetne czekam na więcej : p


    Ala

    OdpowiedzUsuń
  10. ludzie komętujcie bo to jest zajebiste :* /ania

    OdpowiedzUsuń
  11. Znalazłam twojego bloga p[rzez przypadadek i stawierdzam ze jest zajebisty czekam na nastempną część / elizha <3

    OdpowiedzUsuń
  12. O M G !! Nie mogłam się powstrzyamć i nie dodać komentarza ! *.* zgadzam się z tym kimś ! Jesteś M I S T R Z Y N I Ą !! *.* to było takie słooodkie *.* i są w końcu razem, są razem :D hahaha rozpierdalam sama siebie xD

    OdpowiedzUsuń